Proponuję pytanie i analiz sytuacji. W jednym z europejskich krajów, nie najbiedniejszych, po pierwszej randcę w restauracji mężczyzna mówi kobiecie, by przelała mu na kartę za połowę rachunku, który opłacił. Dziewczyna robi przelew (zwraca mu za siebie). Po czym udają się do niego, uprawiają seks, po seksie on zamawia taksówkę dla niej. Nie odprowadza ją do taksówki, nie opłaca jej. Dziewczyna czuje się średnio po takiej randcę. Pytanie: gdzie zrobiła błąd? Piszcie, proszę, co myślicie, potem się odniosę.
Żeby nie zostać minusem, warto pamiętać o równowadzę znaczenia. Jesli jedna ze stron stara się bardziej, inwestuje więcej (mówimy o początku relacji romantycznej), istnieje duża szansa, że za chwilę jej wartość dla drugiej strony zacznie nieuchronnie spadać. Drugie pytanie: czy na samym początku relacji romantycznej propozycja spotkania ze strony kobiety równa się propozycji spotkania ze strony mężczyzny? Czy inwestycje finansowe w pwiedzmy, przyjemne spędzanie czasu mają równą wartość ze strony mężczyzny i ze strony kobiety? Mam na myśli sytuacje, kiedy kobieta chce iść do kina (restauracji/jechać na wycieczkę itd), ale mężczyzna mnówi, że nie ma pieniędzy. Co powinna zrobić kobieta? Niektóre z kobiet uważają, że skoro im mężczyzna się podoba, mogą zapłacić za niego. Przecież robią to "dla siebie", przeciez są niezależne, przecież nie są "ze wschodu", by przejmować się takimi głupotami kto za kogo płaci. Jak powinna postąpić kobieta, jeśli mężczyzna mówi, że nie ma pieniędzy na kino?
Trzecie pytanie. Dziewczyna ma urodziny, chłopak obiecał, że dostanie od niego IPad, o którym marzyła. Przed urodzinami okazuje się, że chłopak miał poważne wydatki, obiecuje, że kupi jej IPada za trzy miesiące. Jak powinna zachować się dziewczyna? Czekać na prezent? Przypominać o nim? Jeśli mężczyzna nie dotrzyma obietnicy, zerwać z nim? W takim razie będzie to wyglądało, że zerwała z nim z powodu pieniędzy? Jak powinna się zachować słysząc w urodziny obietnice prezentu za parę miesięcy, żeby nie zostać w perspektywie minusem?
2) nie to nie jest to samo, bo jest coś takiego jak gender :) uważam, że zawsze mężczyzna powinien starać się bardziej, nawet odrobinę, ale zawsze z jego strony powinna być większa inwestycja.
3) powinna ucieszyć się, że dostanie tego ipda i poczekać na prezent, ale nie przypominać o nim. Jeżeli mężczyzna nie dotrzyma obietnicy nie powinna z nim od razu zrywać, ale porozmawiać z nim i powiedzieć, że zabolało ją to, że nie dotrzymał obietnicy.
2) nie to nie jest to samo, bo jest coś takiego jak gender :) uważam, że zawsze mężczyzna powinien starać się bardziej, nawet odrobinę, ale zawsze z jego strony powinna być większa inwestycja.
3) powinna ucieszyć się, że dostanie tego ipda i poczekać na prezent, ale nie przypominać o nim. Jeżeli mężczyzna nie dotrzyma obietnicy nie powinna z nim od razu zrywać, ale porozmawiać z nim i powiedzieć, że zabolało ją to, że nie dotrzymał obietnicy.
2) nie to nie jest to samo, bo jest coś takiego jak gender :) uważam, że zawsze mężczyzna powinien starać się bardziej, nawet odrobinę, ale zawsze z jego strony powinna być większa inwestycja.
3) powinna ucieszyć się, że dostanie tego ipda i poczekać na prezent, ale nie przypominać o nim. Jeżeli mężczyzna nie dotrzyma obietnicy nie powinna z nim od razu zrywać, ale porozmawiać z nim i powiedzieć, że zabolało ją to, że nie dotrzymał obietnicy.
1. Nie powinno być w ogóle seksu na pierwszej randce. A za rachunek to można już było zapłacić w restauracji, zostawić dobre wrażenie, wrócić do domu z powodu czegoś pilnego i tak zostawić tego gentlemana, który liczył na więcej I się przeliczył. Trzeba pokazać swoją wartość I nie być na zawołanie.
2. Na pewno nie płacić za takiego absztyfikanta, tylko iść z jakas przyjaciółką albo przyjacielem do tego kina. Niczego nie finansować. Nie rezygnować z własnych marzeń, planów, tylko żyć po swojemu.
3. Na pewno nie wypominać tego iPhone. Wydaje mi się, że najlepiej zrobić 'dalej', nie wspominać o tym
2. Jeśli kobieta proponuje spotkanie startuje z niższej pozycji gdy osoby są pariarchalne, dla osób z nastawieniem partnerskim nie ma to znaczenia.
3. Jeśli chłopak nie ma pieniędzy dziewczyna powinna powiedzieć mu, że nie jest ważne jak kosztowny jest prezent, najważniejsze że od niego i samej uzbierać na Ipada.
W pierwszym wypadku zaproponowałabym uregulowanie rachunku za siebie już w restauracji. W momencie kiedy to mężczyzna decyduje się opłacić w restauracji rachunek nie uważam, że miałabym zwracać pieniądze przelewami. Myślę, że kobieta w tym momencie popełniła błąd i nawet jeśli zwróciła mu za kolacje powinna się w tym momencie pożegnać z tym panem.
Drugie pytanie: Myślę, że propozycja spotkania może wychodzić z każdej ze stron.
Jeśli chodzi o finanse, kobieta nie powinna płacić za mężczyznę. Powinna odpuścić sobie np. kino, albo pójść tam z koleżanką. Albo powiedzieć mężczyźnie, że pójdą jak się w końcu ogarnie :) W ostateczności każdy może zapłacić za siebie.
Trzecie pytanie:Powinna mu podziękować i żyć dalej, nie czekać, nie upominać się. Jak chłopakowi zależy na niej i jest słownym człowiekiem to na pewno dotrzyma słowa i kupi jej ten telefon. A jak nie kupi i nie dotrzyma słowa to przynajmniej wiadomo jak będą wyglądać jego przyszłe deklaracje i obietnice. Jeśli to byłoby pierwsza niedotrzymana obietnica to powinna z nim porozmawiać, powiedzieć jak się czuje w związku z tym, że wartość jego słowa w jej oczach spadła w tej sytuacji. Jeśli nie jest to pierwszy raz i wywołuje u niej takie zachowanie dyskomfort to powinna mu powiedzieć duszniła :) I już nie powinno jej obchodzić co on sobie o niej pomyśli, bo na to nie ma wpływu.
Pozdrawiam.
2) Mężczyzna płacąc za kobietę inwestuje w związek i relację. Jeśli nie chce płacić to WS kobiety jest jeszcze za niska dla niego. Kobieta nie powinna płacić za dwie osoby (max za siebie).
Jeśli chodzi o zaproszenie na randkę to nie jestem pewna, ale kobieta chyba może zaprosić na spotkanie, ale na drugie spotkanie z rzędu już nie zaprasza (mężczyzna powinien). Kobieta nie powinna płacić za wycieczkę dla dwóch osób
3) Nie wiem, ale jestem ciekawa odpowiedzi :)
3) Powinna miło się przypomnieć o obiecanym prezencie, ale mieć plan B — co zrobi kiedy go nie dostanie. Np jako «karę» chłopak kupi jej lepszy model albo obejrzy z nią film, który ona bardzo chce, a on np nie lubi komedii romantycznych (wciąż czekamy na iPad)
Absolutnie nie powinna sobie go kupować sama, żeby nie nauczyć chłopaka głupot (że obiecuje, ale słowa nie musi dotrzymywać, bo dziewczyna sama sobie kupi prezent i będzie szczęśliwa).
Może tez dodać, że gdy będzie miał środki to wtedy ja czymś większym zaskoczy.
Czy ta niespodzianka już była?
Tym bardziej jestem ciekawa odpowiedzi, jako, że mam analogiczne sutuacje.
Ciekawa jestem co Pani Tatiana myśli o sytuacji, kiedy mężczyzna /dobrze zarabia/ zabiera kobietę do jubilera ogladać pierścionki zaręczynowe, pyta, jaki jej się podoba.
A kupuje później inny, znacznie tańszy.
2. Sama propozycja spotkania ze strony kobiety nie jest błędem. Błędem jest płacenie za mężczyznę. Mężczyzna powinien składać więcej propozycji niż kobieta i więcej inicjować.
3. Co do prezentu to nie powinna o nim myśleć, ani przypominać się. Jak chłopak nie kupi potem tego prezentu to nie powinna z nim zrywać. Moze sie zapytać tylko czemu nie kupił.
Ad 2. Na początku relacji (jest to jest relacja romantyczna) spotkanie powinien zaproponować mężczyzna. Jeśli kobieta jest zaangażowana i jako pierwsza zaproponuje spotkanie, może szybko stracić wartość subiektywną. W przypadku «luźnych», koleżeńskich relacji, nie ma wielkiego znaczenia kto proponuje spotkanie.
Jeśli mężczyzny nie stać na wycieczkę ani na wyjście do restauracji, to kobieta absolutnie nie powinna za niego płacić. Nie powinna się z nim spotykać. U mnie taki ktoś od razu leci w minus…
Ad 3. Dziewczyna powinna potraktować tę sytuację jako sygnał ostrzegawczy — "żółte światło" i obserwować dalszy rozwój wydarzeń. Nie wypominać, nie przypominać. Jeśli chłopak rzeczywiście ma przejściowe problemy finansowe, powinien przynajmniej kupić jej kwiaty i jakiś drobiazg. Jeśli nawet tego nie zrobi, powinna sama sobie kupić iPada
Spróbuje dodać komentarz po raz drugi.
1. Dziewczyna powinna przelać chłopakowi pieniądze o które on prosi, krótko podziękować za spotkanie, wyjść i się zdystansować, czyli nie pisać do niego pierwsza, jeśli mężczyzna zaproponuje kolejne spotkanie, ona powinna odmówić pod jakimś pretekstem zawartym w krótkiej wiadomości i przenieść swoją uwagę na inne sfery życia.
2. Moim zdaniem, kobieta tez może zaproponować pierwsza randkę, tylko nie może byc w tym tak zawzięta jak mezczyzna, jeśli będzie nalegać stanie się żałosna. Dziewczyna nie powinna płacić za mężczyznę na początku znajomosci. Inwestowanie finansowe kobiety nie jest równe inwestowaniu przez faceta. Jeśli on nie ma pieniędzy na kino, ona może odpowiedzieć „ok” i isc sama, albo „odezwij się jak będziesz je miał”, umówmy się kino to nie sa jakieś olbrzymie kwoty.
3. Jeśli dziewczyna potrzebuje IPada powinna kupić go sobie sama, a partnerowi powiedzieć w luźniej rozmowie żeby kupił jej coś innego. Jeśli to nie jest pilna sprawa to może poczekać, jesli chłopak się z tego nie wywiąże powinna się zdystansować, jesli on zapyta można mu powiedzieć o co chodzi, zrywanie związku to sprawa wieloczynnikowa.
Ad 2. Na początku relacji romantycznej inicjatywa spotkania powinna wyjść od mężczyzny. Jeśli na tym etapie znajomości jako pierwsza zaproponuje (a co gorsza już angażuje się w tę relację), może zaburzyć równowagę znaczenia. Jeśli mężczyzna twierdzi, że nie stać go na wycieczkę ani na wyjście do restauracji, to w ŻADNYM WYPADKU nie powinna za niego płacić i odpuścić sobie taka znajomość.
Ad 3. Dziewczyna nie powinna nie powinna czekać na prezent (bo zostanie czekaczem) ani przypominać (bo zostanie wymuszaczem). Powinna potraktować tę sytuację jako sygnał ostrzegawczy – „żółte światło”. Jeśli chłopakowi zależy a ma tylko przejściowe problemy finansowe, kupi jej kwiaty, drobny, ale wyszukany prezent i zrobi jakąś miłą niespodziankę. Jeśli nie będzie się wysilał nawet na drobne gesty, to powinna sama sobie kupić iPada.
1. Dziewczyna powinna przelać chłopakowi pieniądze o które on prosi, krótko podziękować za spędzony razem czas, wyjść i nie przedłużać spotkania, zdystansować się do jego osoby, czyli nie pisać do niego pierwsza, jeśli on zaproponuje kolejne spotkanie nie powinna się na nie zgodzić, powinna odmówić pod jakimś pretekstem, ale się nie rozpisywać, przenieść swoją uwagę na inne sfery życia.
2. Moim zdaniem, to czy kobieta proponuje pierwsza spotkanie czy mężczyzna nie ma znaczenia, chociaż wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi. Inwestowanie pieniędzy przez kobietę nie jest równe inwestowaniu pieniędzy przez mężczyznę. Kobieta nie powinna płacić za faceta na początku znajomosci. Jeśli on nie ma pieniędzy na wyjście do kina, można mu powiedzieć „ok” i starać sie odpuścić, ewentualnie „odezwij sie jak będziesz je miał”.
3. Jeśli dziewczyna potrzebuje tego IPada teraz, sama powinna go sobie kupic, powiedzieć w luźniej rozmowie partnerowi zeby kupił jej coś innego, nie przypominać o tym, czas sam pokaże czy jest słowny, jesli nie wywiąże sie z obietnicy, zdystansować sie, a zrywanie to sprawa wieloczynnikowa.